4.06.2022 r. Konwencja PiS w Markach. Felieton Bogusławy Sieroszewskiej.

Tomasz Paciorek StowarzyszenieMPS

 10 czerwca 2022    19:49

Szanowni Państwo, 

zachęcam Państwa do przeczytania felietonu Bogusławy Sieroszewskiej, wiceprezes Stowarzyszenia Marki-Pustelnik-Struga, dotyczącego konwencji Prawa i Sprawiedliwości, która odbyła się 4.06.2022 r. w Markach. 

4 czerwca 2022 roku o podwarszawskich Markach w serwisach informacyjnych usłyszała cała Polska, a to z powodu licznie przybyłych ze stolicy prominentnych polityków, którzy realizują marzenia wielu pokoleń Polaków, snute od roku 1945, marzenia o silnej Polsce. Wraz z rządzącymi politykami do nowoczesnego Mareckiego Centrum Edukacyjno-Rekreacyjnego – MCER, przyjechało ponad tysiąc delegatów rządzącej partii Prawa i Sprawiedliwości z całej Polski, z wyróżniającymi się góralami z Podhala. Po Markach wkrótce przyjdzie czas na inne miasta i miasteczka, gdyż politycy ruszają w Polskę na narodowe debaty o przyszłości naszej ojczyzny, o rządach ZAWSZE Z POLSKĄ W SERCU.   

 

Uczciwość nakazuje przyznać, że nikt wcześniej nie zrobił dla Polaków tyle, co obecnie rządzący, gdyż hasło ZAWSZE Z POLSKĄ W SERCU nie jest im obce. Obecna elita polityczna od lat zmierza do uniezależnienia Polski od wpływów Moskwy, Berlina czy Brukseli. Stając w obronie polskiej racji stanu, rządzący dążą do tego, aby Polska nie była przez nikogo szantażowana energetycznie, gospodarczo, politycznie, medialnie czy ideologicznie. Stąd pomysł i budowa gazoportu w Świnoujściu, fuzja Orlenu i Lotosu, repolonizacja mediów, przekop Mierzei Wiślanej, budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego i Via Carpatii, obrona granicy polsko-białoruskiej przed pseudo migrantami reżimu Łukaszenki, zwiększanie liczebności i wzmacnianie polskiej armii przez wyposażanie jej w nowoczesny sprzęt, polityka historyczna przywracająca prawdę o bohaterach i zdrajcach, stawianie na rodzinę i klasyczne wychowanie z poszanowaniem etosu prawdy, piękna i dobra, wspieranie finansowe rodzin. Te wszystkie projekty tworzą obraz silnej Polski, z której możemy być dumni. Rządzącym udaje się osiągnąć tak wiele, a przy tym dzielić się pieniędzmi ze zwykłymi ludźmi, którym wiedzie się gorzej i dla których wsparcie socjalne jest wsparciem ze strony Polski, która w końcu o nich dba i pamięta. To wszystko udaje się tylko dlatego, że ludzie prawi i sprawiedliwi, którzy idą przez życie ZAWSZE Z POLSKĄ W SERCU, po raz pierwszy w historii od 1945 roku mają większość parlamentarną. Podkreślał to wyraźnie w Markach prezes Jarosław Kaczyński, który w swoim godzinnym wystąpieniu podsumowywał siedem lat rządów prawicy, nawiązując do dziedzictwa patriotyzmu swojego brata, śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który robił wszystko, „aby cynizm i draństwo nie zwyciężało” w Polsce i na świecie.

 

Przyjazd do Marek elity rządowej 4 czerwca 2022 i wybór tej właśnie daty na konwencję Prawa i Sprawiedliwości nie były przypadkowe. Ten dzień stał się okazją do oddania hołdu Premierowi śp. Janowi Olszewskiemu oraz przypomnienia smutnej 30. rocznicy - obalenia w 1992 r., przez Prezydenta Lecha Wałęsę (TW Bolek), pierwszego w III RP niepodległego rządu, na którego czele przez pół roku stał właśnie mecenas Jan Olszewski. Zasługi tego krótko działającego rządu są ogromne; na pół roku udało się zatamować rozkradanie majątku narodowego, do którego dochodziło na masową skalę po roku 1989, wyprowadzono wojska radzieckie z Polski, powstrzymując Moskwę przed zamianą swoich baz wojskowych w Polsce  na eksterytorialne przedsiębiorstwa, rozpoczęto proces uwalniania Polski od obcej, moskiewskiej dominacji, na koniec podęto próbę dekomunizacji życia politycznego, co najbardziej rozjuszyło agenturę. Nie chodziło tu o karanie komunistów czy agentów SB i Moskwy. Walka toczyła się o odsunięcie komunistów na bok od polityki, od władzy tak, jak miało to miejsce w innych krajach bloku wschodniego. Lech Wałęsa nie chciał dopuścić, aby świat dowiedział się o jego agenturalnej przeszłości i teczkach TW Bolek. Doszło do zamachu stanu, na skutek tzw. „nocnej zmiany”, gangsterskiej narady u Prezydenta Wałęsy w Belwederze przy udziale przedstawicieli wszystkich opcji politycznych, w tym elit solidarnościowych. Premier Jan Olszewski odszedł a agenci zostali.  Jedyną opcją polityczną nie biorącą udziału w zamachu w nocy z 4 na 5 czerwca było Porozumienie Centrum Jarosława Kaczyńskiego, partia, z której wywodził się premier Olszewski.

 

Agenci zostali w nowym rządzie i sejmie, a premier Olszewski odszedł z ciężkim sercem i z pytaniem na ustach: CZYJA BĘDZIE POLSKA? Tragiczną konsekwencją nocnej zmiany dla Polski była REKOMUNIZACJA sceny politycznej począwszy od 4 czerwca 1992 r. Nowy premier Waldemar Pawlak dalej służył Polsce Ludowej, a za dwa lata, już w 1994 r. SLD  (Sojusz Lewicy Demokratycznej) wygrywa wybory parlamentarne, a w 1995 wybory prezydenckie z reelekcją w 2000 roku swojego prezydenta - postkomunisty Aleksandra Kwaśniewskiego.  To ciągle aktualne pytanie „Czyja będzie Polska?” zostało wyryte na grobie Premiera Jana Olszewskiego (1930-2019) w Alei Zasłużonych na Powązkach Wojskowych w Warszawie.

 

Gwoli przypomnienia, 4 czerwca to również niechlubna rocznica wyborów parlamentarnych w 1989 r., które jednak nie były w pełni wolne i demokratyczne, lecz kontraktowe, w przeciwieństwie do wyborów dwa lata później, na jesieni 1991 r., kiedy to w wyniku pierwszych wolnych wyborów do parlamentu weszła partia Jarosława Kaczyńskiego Porozumienie Centrum i uformowany został rząd mniejszościowy na czele z premierem Janem Olszewskim. 4 czerwca 1989 wybory były kontraktowe, z góry przesądzone, wynik umówiony przy okrągłym stole. Na mocy ustaleń pomiędzy komunistami a nową, drugą Solidarnością, która powstała po usunięciu od decydowania o przyszłości ojczyzny, w tym usunięcia z kraju, tzw. „ekstremy”, komuniści mieli zagwarantowane 60% miejsc w Sejmie RP, czyli bezpieczną większość. Wola wyborców przy urnach nie miała wpływu na wynik wyborów, nie miała prawa zachwiać zagwarantowanej komunistom z PZPR 60% większości.

 

Przyjazd do podwarszawskich Marek: Premiera RP Mateusza Morawieckiego, jak również wicepremiera, Prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, Marszałek Sejmu RP Elżbiety Witek, ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka i innych prominentnych polityków na zawsze przejdzie do historii miasta.

Wcześniej niespodziewaną nocną wizytę w lipcu 2020 w piekarni Klementynka przy ul. Kościuszki złożył ubiegający się o reelekcję prezydent RP Andrzej Duda.   Ponad dziewięćdziesiąt lat wcześniej, w maju 1930 r., Prezydenta RP Ignacego Mościckiego Marki witały tłumnie i uroczyście przy zbudowanej specjalnie na tę okazję z majowych kwiatów bramie tryumfalnej, usytuowanej przy wjeździe do naszej miejscowości, przy kamienicach Briggsów. Prezydent Mościcki wyruszał wtedy ze stolicy na objazd po Mazowszu.

 

Tekst: Bogusława Sieroszewska           Marki, 8 czerwca 2022

 

Galeria

zdjecie: 130569
fot. 1
fot. 2
fot. 3
fot. 4
fot. 5
fot. 6
fot. 7
fot. 8
zdjecie

Tomasz Paciorek

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego oraz studiów doktoranckich w zakresie ekonomii w Instytucie Pracy i Spraw Socjalnych w Warszawie. Pracownik w administracji państwowej.

Pasjonat lokalnej historii, autor licznych opracowań na temat Marek, członek Stowarzyszenia Marki-Pustelnik-Struga. Od 2010 r. radny miasta Marki.

Komentarze:

Zastrzeżenie

Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa

skocz do góry