Poczta działa źle - Echo Podwarszawskie nr 10

 5 czerwca 2009    12:43

Mieszkańcy Marek od dłuższego czasu narzekają na jakość usług oferowanych przez pocztę przy ulicy Sportowej.

Listy przychodzą późno, na poczcie są kolejki bez względu na porę dnia, przesyłki są dostarczane z opóźnieniem - wyliczają na forach internetowych i w telefonach do redakcji. Postanowiliśmy sprawdzić, dlaczego.

Wina leży po stronie poczty, to nie ulega wątpliwości - ale nie tak znów trudno znaleźć usprawiedliwienie dla pocztowców. Wystarczy udać się na Sportową i po-patrzeć na budynek, w jakim pracują: mały, ciasny nieomal barak, zapchany do granic możliwości. Przesyłki często składowane są nawet na korytarzach, bo w po-mieszczeniach brakuje miejsca. Brakuje go też dla klientów - sala pocztowa to raptem trzy okienka i mało miejsca dla petentów.

Budynek to jedno, jednak listonosze pracują w terenie... Zgoda, trzeba jednak pamiętać, że listonosz zaczyna i kończy pracę właśnie tutaj - posortowane przesyłki stąd trafiają do pocztowej torby i dopiero wtedy doręczyciel może ruszyć w miasto. No dobrze, ale dlaczego przesyłki docierają z opóźnieniem?

Przyczyna ta sama, co zwykle: pieniądze. - Pocztowców jest mało, bo nie ma chętnych do pracy za niskie wynagrodzenie - powiedział nam anonimowy listonosz. - A wiadomo, że jaka płaca, taka praca.

Próbowaliśmy skontaktować się z rzecznikiem Poczty Polskiej, aby zapytać o możliwość poprawy sytuacji rejonu obsługiwanego przez pocztę na Sportowej. Niestety, nie udało nam się to. A poprawą mogłoby być tylko przeniesienie poczty do nowego budynku i zatrudnienie kolejnych listonoszy.
(wt)

 

---

Echo Podwarszawskie zaprasza do lektury nowego wydania pod adresem:
www.gazetaecho.pl

W numerze:
- Poczta działa źle
- Kabel w piaskownicy
- Śmieci pod kontrolą. Więc czemu jest brudno?
- Kronika policyjna
- Bezpłatna mammografia i cytologia
- Przystań Marki
- Monitoring zamiast straży
- Plan dla placu z uwagami
- SK8 is GR8
- Kapnie halom z województwa