5. kolejka! Przed nami HIT RUNDY!

Mikołaj Szczepanowski MareckaLigaFutsalu

 14 marca 2012    10:08

zapowiedz5

Fomar-Titans godz. 18:00

Obraz 166

Będzie to bardzo ważne spotkanie dla obydwu zespołów. Końcowy wynik pokaże o co będą grać w rundzie rewanżowej. Fomar chcąc myśleć realnie o podium w MLF musi wygrać to spotkanie. W innym przypadku stracą całkowity kontakt z czołówką i odrobienie strat będzie graniczyło z cudem. Natomiast Titans osiągając korzystny wynik znacznie przybliży się do strefy medalowej. W kontekście meczu In Plusu z Niespodzianką, w którym któraś z drużyn straci punkty, staną przed szansą zbliżenia się na 3 pkt do drugiego miejsca. Taki obrót sprawy gwarantował by wielkie emocje w drugiej części MLF.
W tabeli Titnas zajmuje wyższe miejsce, ale tak naprawdę ciężko jest wskazać faworyta tego pojedynku. Drużyna braci Tatuń wygrała wprawdzie dwa ostatnie mecze ligowe, ale ich gra jest jeszcze nierówna. Fomar zaś jest drużyną nieobliczalną. Bardzo dobre fragmenty meczów (chociażby z Niespodzianką i momentami z In Plusem) przeplata z bardzo słabymi (niemalże cały mecz z Liskiem i TB). Wiele zależeć będzie od składu w jakim wystąpią zawodnicy Roberta Waśniewskiego. Na pewno pojawienie się Radosława Styczyńskiego dodało by pewności tej drużynie. Kluczem do sukcesu ekipy Fomaru może być skuteczne powstrzymanie Daniela Bogusza. Żeby jednak myśleć o 3 punktach muszą wznieść się na wyżyny swoich umiejętności i zagrać równo całe 50 minut.

In Plus-Niespodzianka godz. 19:00

Obraz 196

Wielki hit pierwszej rundy MLF. Na ten mecz czekają niemalże wszyscy. Pojedynek dwóch najlepszych drużyn tegorocznych rozgrywek elektryzuje wszystkich uczestników MLF oraz kibiców. Ci bardziej odważni twierdzą nawet, że już to spotkanie może zadecydować o tym, który zespół wywalczy złoto. Wiadomo kolejek do końca pozostanie jeszcze bardzo dużo, jest to dopiero półmetek ligi. Jednak z cała pewnością zwycięzca tego meczu przystąpi do rudy rewanżowej z dużym komfortem psychicznym. Każdy z nas ma swojego faworyta tego meczu, obie drużyny mają liczne grona sympatyków. O tym kto wygra to spotkanie może zadecydować dyspozycja dnia, jakiś drobny szczegół. Obydwa zespoły idą łeb w łeb odprawiając kolejnych rywali z kwitkiem i dużym bagażem goli. Teraz przyjdzie im się zmierzyć w bezpośrednim pojedynku. Zwycięzca odetchnie przynajmniej na jakiś czas, przegrany będzie miał podwójnie trudne zadanie. Oprócz tego, że będzie musiał wygrać kolejne mecze to na dodatek będzie musiał liczyć na wpadkę bezpośredniego rywala do końcowego triumfu.

Obraz 143

W poprzedniej edycji MLF obydwa zespoły spotkały się już w pierwszej kolejce. Padł wtedy remis 2:2 choć bliższa zwycięstwa była Niespodzianka, która najpierw prowadziła 1:0, a na kilka minut przed końcowym gwizdkiem 2:1. Tym razem również możemy spodziewać się emocji do samego końca. In Plus i Niespodzianka to najbardziej doświadczone drużyny, które biorą udział w MLF. Trzony tych zespołów od lat tworzą Ci sami zawodnicy. Jeżeli już natomiast kimś się wzmacniają to nowe nabytki szybko i znakomicie wchodzą w drużynę. Ktoś zapewne powie, że jest przecież jeszcze remis. Ale tych zespołów podział punktów nie interesują, one grają o całą pulę. Każdy z zawodników wie o jaką stawkę gra i ani Patryk Gall, ani Marcin Boczoń nie muszą specjalnie ich mobilizować. In Plus w większości spotkań wychodzi swoim żelaznym składem i pojedynczo zmienia ogniwa. Niespodzianka natomiast zmienia się czwórkami. Skład owych czwórek dobierany jest pod kątem rywala. Ciekawe, czy tym razem wyjątkowo nie odstąpią od tego schematu i zaskoczą rywala wystawiając swoją najlepszą możliwie czwórkę. Podczas tego meczu będziemy świadkami bardzo ciekawych indywidualnych pojedynków Sebastiana Ryńskiego z Dariuszem Rosińskim bądź Krzysztofem Ratajczykiem (w zależności, który z nich stanie w bramce) oraz Piotra Jarosa z Maciejem Łysiakiem. Dojdzie także do pojedynku najlepszego ataku MLF (In Plus) z najlepszą obroną (Niespodzianka). Podczas jednego meczu zobaczymy na parkiecie większość najlepszych zawodników ligi.
Łysiak- Kupisiński, Częścik, Różycki, S.Ryńsk kontra Rosiński/Ratajczyk- S.Kozłowski, Umiastowski, Trzaskoma, P.Jaros to gwarancja, zachowując oczywiście wszelkie proporcje, wysokiego piłkarskiego poziomu. O tym, która z drużyn podniesie w górę ręce po końcowym gwizdku sędziego przekonamy się już w najbliższą sobotę 17 marca. Początek tego meczu o godzinie 19:00.

TB-Lisek godz. 20:00

Obraz 682

5 kolejkę MLF zakończy mecz Liska z ostatnim w tabeli TB. Dla będących w lekkim kryzysie zawodników Grzegorza Wojdy będzie to mecz na przełamanie niemocy. Lisek nie gra źle, ale nie potrafi utrzymać dobrego poziomu przez pełne 50 minut. Przegrany mecz z Niespodzianką pokazał, że drzemie w nich nieco uśpiony potencjał. Bez Adama Stromeckiego zagrali lepiej niż przypuszczano. Jeżeli do następnych meczy dołożą tyle chęci i zaangażowania co w poprzedniej kolejce to w rundzie rewanżowej będą mogli namieszać w czołówce tabeli. W tym meczu są zdecydowanym faworytem i każdy inny wynik niż ich wygrana będzie wielką sensacją. Jeżeli do składu na ten mecz wrócą Stromecki i Bogoński to ich siła będzie jeszcze większa. TB natomiast będzie musiało prawdopodobnie walczyć po raz kolejny bez Pawła Skroka, którego kontuzja okazała się poważniejsza niż sądzono. Jest to kolejny cios dla słabo spisujących się "Beerdrinkersów". Ich jedyną szansą wydaje się stawienie na mecz w większej liczbie niż poprzednio. Grając pięcioma zawodnikami bez mian przez pełne 50 minut z góry skazują się na wysoką porażkę. Dla własnego dobra powinni wykorzystać czas na zgłaszanie zawodników i wzmocnić się w jakikolwiek sposób. Swojej szansy na bramki muszą upatrywać w strzałach Pawła Jaczewskiego. Ciekawie zapowiada się rywalizacja Mateusza Grochowskiego (Lisek) z Maciejem Wojciechowskim (TB). Grochowski w meczu z Niespodzianką był cały czas pod grą, niemalże każda akcja przechodziła przez niego. Natomiast Wojciechowski w meczu z Titansem strzelił bramkę i parę razy dał się we znaki przeciwnikom.

tekst: mb

Galeria

fot. 1
fot. 2
fot. 3
fot. 4
fot. 5
zdjecie

Mikołaj Szczepanowski

Mikołaj Szczepanowski - współpracuje z portalem od 2006 roku

Komentarze:

Zastrzeżenie

Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa

skocz do góry